Sławina Kosmulska | ||
“ |
wielu pisarzy z gazety zostało aresztowanych i uwięzionych |
” |
Mój ojciec Lech Bądkowski był pisarzem oraz działaczem społecznym i politycznym. Na początku II wojny światowej walczył o Polskę podczas inwazji na Polskę we wrześniu 1939 roku. Następnie nielegalnie wyemigrował najpierw do Francji, a następnie do Anglii, by walczyć dalej o wolną Polskę. W Anglii napisał jedną z pierwszych swoich najważniejszych książek pod tytułem "Pomorska myśl polityczna". Po wojnie, w 1946 roku, wrócił do Polski, mimo że kraj znajdował się pod okupacją sowiecką, ponieważ czuł, że musi pomagać w budowaniu silnego społeczeństwa obywatelskiego. Mimo ucisku socjalizmu wraz z innymi założył w 1956 roku organizację, która uczyła młodych ludzi historii myśli politycznej. W 1968 roku wraz z innymi pisarzami napisał list otwarty wspierający ruch protestacyjny studentek i studentów. Później w konsekwencji nie mógł publikować żadnych artykułów czy książek i stracił możliwość zarabiania pieniędzy. Na szczęście moja matka pracowała.
Książka Lecha Bądkowskiego z liniami wskazującymi działanie cenzury
Od początku lat 60. miał małe mieszkanie, swoją pracownię literacką. W tej przestrzeni organizował spotkania młodych ludzi, aby dyskutować o społeczeństwie obywatelskim. Były premier i obecny przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk był częścią tej grupy, a także wielu innych przyszłych liderów. W materiałach z Polskiego Instytutu Pamięci Narodowej można przeczytać relacje z tych spotkań przygotowane przez Służbę Bezpieczeństwa, ponieważ mieszkanie było podsłuchiwane.
Myślę, że sierpień 1980 roku, strajki i Porozumienia Sierpniowe były swoistą koroną działalności mojego ojca. 21 sierpnia udał się do Stoczni im. Lenina z listem poparcia od pisarzy ze Związku Literatów Polskich na rzecz Solidarności. Wkrótce po tym, stał się członkiem Komitetu Strajkowego i jego rzecznikiem prasowym. Wydawał także niezależny tygodnik "Samorządność". Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku wielu dziennikarzy z gazety zostało aresztowanych i uwięzionych. Mój ojciec nie był i sądzimy, że mogło tak być, bo był już bardzo chory.
Nadal inspirują mnie działania mojego ojca i zaangażowanie na rzecz społeczeństwa obywatelskiego. Jestem członkiem Rady Dzielnicy Osowa w Gdańsku i członkiem kilku stowarzyszeń, działam na rzecz praw człowieka. Dzisiaj jednym z największych problemów jest mowa nienawiści i pracujemy nad kilkoma różnymi rozwiązaniami tego problemu. W styczniu 2019 roku prezydent Gdańska Paweł Bogdan Adamowicz został śmiertelnie ugodzony nożem w czasie, gdy przemawiał do tłumów zebranych w imię solidarności i dzielenia się dobrem. Wydarzenie to było sygnałem alarmowym, że problem mowy nienawiści stał się w ostatnich latach bardzo poważny i jak wiele pracy musimy włożyć w walkę z tym problemem. Nawet w najgorszych czasach komunizmu nie było takiej nienawiści i animozji między ludźmi.
Ta rozmowa była prowadzona w języku angielskim oraz polskim i obejowała równieź tłumaczenie
Fotos: Janeil Engelstad